“Mamy coraz mniej czasu”. Sam Bill Gates apeluje o pomoc dla świata, ale nie wszyscy mu przyklaskują

Bill Gates po raz kolejny zaapelował do światowych przywódców, aby nie rezygnowali z realizacji celów, które wyznaczyli sobie w celu zmniejszenia głodu i ubóstwa, pomimo niekorzystnej sytuacji na świecie. Zdaniem założyciela Microsoftu, sama pomoc żywnościowa nie wystarczy – konieczne są innowacyjne technologie w rolnictwie.
“Mamy coraz mniej czasu”. Sam Bill Gates apeluje o pomoc dla świata, ale nie wszyscy mu przyklaskują

Jest już najnowszy raport Fundacji Billa i Melindy Gatesów (Goalkeepers Report 2022), który opisuje obecną kondycję świata. Ma on swój początek w 2015 r., kiedy to przywódcy ze 193 krajów uzgodnili Cele Zrównoważonego Rozwoju (Sustainable Development Goals – SDG), czyli odważne cele od kresu ubóstwa po równość płci. Miały być one osiągnięte do 2030 r., a coroczny raport mówi, w jakim miejscu jesteśmy. Publikowane liczby są tak naprawdę trajektoriami postępu ludzkości.

Jak się ma świat?

Bill Gates przekonuje, że to technologia odgrywa pierwszoplanową rolę w rozwiązaniu światowego kryzysu żywnościowego. Kluczem mogą być tzw. magiczne nasiona, czyli uprawy zaprojektowane tak, aby dostosować się do zmian klimatycznych i oprzeć szkodnikom. Wizja ta nie jest ciepło przyjmowana przez ekologów i ekspertów, bo jest sprzeczna z ogólnoświatowymi wysiłkami na rzecz ochrony środowiska. Nie da się dostosować żadnej uprawy do zmian klimatycznych bez stosowania pestycydów i nawozów opartych na paliwach kopalnych.

Czytaj też: Naukowcy chcą “przyciemnić” Słońce. Eksperyment wspiera Bill Gates

Już samo stworzenie “magicznych nasion” może zająć lata i wcale nie przynieść natychmiastowej ulgi krajom, które już teraz cierpią z powodu braku żywności czy historycznych susz. Jest mało prawdopodobne, aby przed 2030 r. udało się zrealizować najważniejsze ze stawianych celów.

W najnowszym raporcie, to wojna w Ukrainie i pandemia COVID-19 są wymienione jako główne przyczyny kryzysu żywnościowego na świecie. Czytamy:

To dobrze, że ludzie chcą zapobiec głodowaniu swoich bliźnich, gdy konflikty takie jak w Ukrainie przerywają dostawy żywności. Ale prawdziwym problemem jest to, że wiele krajów nie produkuje wystarczających ilości własnej żywności, a problem jest potęgowany przez konsekwencje zmian klimatycznych. Bez innowacji nie ma szans, aby choćby zbliżyć się do wyżywienia Afryki.

Bill Gates wskazał nasiona kukurydzy, które rozwijają się w wyższych temperaturach i suchszych warunkach niż inne odmiany, jako potencjalne remedium. W Ghanie testy czterech odmian zmodyfikowanych nasion rozpoczęły się w 2013 r., ale dopiero teraz jedna z odmian została zatwierdzona do komercjalizacji. Na granty związane z rolnictwem w Afryce, Fundacja Gatesów wydała od 2008 r. blisko 1,5 mld $.

Czytaj też: ONZ alarmuje – Madagaskar jako pierwszy doświadcza klęski głodu spowodowanej wyłącznie przez zmiany klimatu

Nie wszyscy eksperci zgadzają się z Gatesami i kwestionują słuszność realizowanych założeń: zwiększenie produkcji rolnej poprzez stosowanie zmodyfikowanych nasion, nawozów i pestycydów. Zwracają uwagę na ślad środowiskowy rolnictwa przemysłowego, w tym stosowanie nawozów opartych na paliwach kopalnych, degradację jakości gleby i zmniejszenie różnorodności biologicznej. Alternatywy mogą obejmować interwencje agroekologiczne, takie jak rozwój lokalnie zarządzanych banków nasion, systemów kompostowania w celu promowania zdrowia gleby i interwencji pestycydowych, które nie polegają na chemikaliach.