Jesteś długoletnim kociarzem? Prawdopodobnie popełniasz powszechny błąd związany z opieką

Na łamach Scientific Reports ukazała się publikacja poświęcona kotom i osobom, które się nimi zajmują. Te ostatnie okazują się mieć tendencję do popełniania pewnego błędu.
Jesteś długoletnim kociarzem? Prawdopodobnie popełniasz powszechny błąd związany z opieką

Na czym polegał eksperyment? Wzięło w nim udział 120 uczestników, którzy mieli spędzić pięć minut w kocim środowisku. Każdy z ochotników miał wchodzić w interakcje z trzema zdrowymi i nie wykastrowanymi kotami, które pozostawały mu nieznane. Poza tym ludzie mieli czekać, aż “mruczki” same do nich przyjdą i nie podążać za nimi. Uczestnicy badania wypełnili również kwestionariusz oceniający ich osobowość. Na podstawie udzielonych odpowiedzi została im przypisana jedna z pięciu cech osobowości: otwartość, ekstrawersja, ugodowość, sumienność i neurotyczność.

Czytaj też: To była ostatnia panda w Europie! Wiadomo, co jadła i jaki los ją spotkał

Okazało się, że ci, którzy – przynajmniej w teorii powinni obchodzić się z kotami najlepiej – mieli skłonność do nieodpowiedniego ich traktowania. Chodziło przede wszystkim o nie dawanie czworonogom wyboru i ograniczanie im możliwości decyzji w zakresie tego, co chcą robić. Poza tym takie osoby częściej w niewłaściwy sposób głaskały koty czy też dotykały je w miejscach, które mogą wywoływać dyskomfort, na przykład w obrębie brzucha. Najprawdopodobniej wynika to z faktu, iż starsi “kociarze” stosują mało aktualne podejście do tematu i kierują się tym, czego uczono przed laty.

Doświadczeni właściciele kotów mogą popełniać więcej błędów niż ci, którzy dopiero zaczynają się nimi opiekować

Naukowcy zajmujący się analizą zebranych danych doszli do wniosku, że starsi uczestnicy eksperymentu oraz ci, którzy uzyskali wyższe wyniki w zakresie neurotyczności, próbowali w większym stopniu kontrolować koty. W przypadku ekstrawertyków dało się natomiast zauważyć, że częściej dochodziło do kontaktów ze zwierzętami oraz dotykania obszarów ciała, które mogłyby być przez koty mniej preferowane.

Najlepiej radzili sobie – co w zasadzie nie powinno dziwić – ludzie oceniani jako ugodowi. Cechowali się niewielką skłonnością do dotykania kotów w nielubianych przez nie miejscach. Również osoby z formalnym doświadczeniem w pracy z kotami częściej pozwalały im przejąć kontrolę i były bardziej wrażliwe na ich potrzeby.

Czytaj też: “Granica między człowiekiem a zwierzętami nie istnieje”. Brak wykształcenia Jane Goodall był jej naukowym atutem

Najważniejszym wnioskiem płynącym z badań wydaje się natomiast to, że nie powinniśmy oceniać, czy ktoś nadaje się do sprawowania opieki nad kotem wyłącznie w oparciu o jego wiek czy doświadczenie. Nawet pozornie korzystne w tej sprawie cechy okazują się bowiem prowadzić do sytuacji, w których koty nie są objęte właściwą opieką. Innymi słowy: ktoś, kto nigdy nie miał własnego kota może okazać się znacznie lepszym opiekunem od człowieka, który przez dziesiątki lat zajmował się tymi zwierzętami.